Nicușor Dan chce powiedzieć „Żegnajcie!” klimatyzatorom w Bukareszcie. Burmistrz stolicy rozważa zastosowanie technologii, która z powodzeniem działa w innych krajach europejskich.
Według burmistrza, byłby to niezbędny środek w cieplejsze dni, ale uruchomienie systemu zajęłoby około dwóch lat i wymagałoby znacznych inwestycji finansowych.
Koniec z klimatyzatorami?
Może się to wydawać nieco niezwykłe, ale kilka krajów europejskich z powodzeniem zastąpiło klimatyzatory nową, fajną metodą. Pompują zimną wodę do grzejników, aby utrzymać chłód w domach. Nicușor Dan niedawno podzielił się informacją, że rozważa takie podejście, choć jego wdrożenie zajęłoby nieco ponad dwa lata. Ponadto mieszkańcy Bukaresztu musieliby wymienić swoje obecne grzejniki na specjalne, aby odprowadzić chłód generowany przez zimną wodę.
Dyskusja odbyła się na tle fali letnich upałów, podczas których setki tysięcy mieszkańców Bukaresztu zostało dotkniętych temperaturami przekraczającymi 40 stopni Celsjusza na zewnątrz. W wielu domach temperatury przekraczały 30 stopni Celsjusza, co doprowadziło do przeciążenia systemu ratownictwa medycznego. Co więcej, ze względu na nadużywanie klimatyzatorów przez mieszkańców, przeciążona została również sieć energetyczna.
„Istnieje pomysł, aby za pomocą tego samego systemu, którego używamy do ciepłej wody i ciepła, dostarczać chłód. Wiele osób korzysta z klimatyzacji, pytanie, czy sieć sobie z tym poradzi. Dopiero teraz zadajemy sobie pytanie, czy warto to robić – w lata, które prawdopodobnie będą tak gorące.
Jesteśmy na etapie pomysłu, tzn. zeszłego lata, dwa lata temu, nie zadawaliśmy sobie tego pytania, ponieważ nie było to koniecznością” – mówi Nicușor Dan.
Co dyrektor ELCEN mówi o systemie chłodzenia chłodnicy
Poza wypowiedziami Nicușora Dana, dyrektor generalny ELCEN zwraca uwagę na kilka szczegółów. Chociaż system chłodzenia chłodnicy działa w innych krajach, należy zauważyć, że inwestycja w ten projekt byłaby ogromna. Nie można go również zrealizować w najbliższej przyszłości.
„W przyszłości można by również przeprowadzić trigenerację, czyli chłodzenie. Trzeba w to zainwestować, trzeba zmodernizować system. Niestety, jest to na etapie pomysłu i nie wiem realistycznie, kiedy można to zrobić, ponieważ na razie wciąż jesteśmy w logice długów, kar, nie osiągnęliśmy jeszcze zera. Nawet dzisiaj ELCEN ma miliard lei do odebrania od Termoenergetica.
Jeśli pytasz mnie, szczerze mówiąc, najwcześniejszy scenariusz, gdyby ratusz miał zacząć pracę jutro, byłby za dwa lata. Potrzebne jest studium wykonalności, potrzebny jest przetarg, właściwie przetarg na studium, przetarg na roboty. Tak więc tylko te dwa przetargi zajmą rok” – powiedział Claudiu Crețu.